7 lipca 2013

Adore Łódź

Od paru lat spędzamy parę dni słonecznego lata z dziewczynami w Łodzi. Można powiedzieć, że stało się to naszą małą tradycją. Za każdym razem odkrywamy w tym mieście coś niezwykłego. Nieustannie jesteśmy zauroczone magicznym klimatem Piotrkowskiej, gdzie spędzamy głównie wieczory. W Flesz Fashion Club  ogarnęło nas letnie szaleństwo. Klimatyczny i kulturalny klub z niezłą muzyką. Ponieważ uwielbiamy dobrą kuchnię, wiele czasu spędziłyśmy w restauracjach i kawiarniach, w tym w naszej ulubionej Babkarni, gdzie panuje przeurocza atmosfera i można skosztować naprawdę pysznych babeczek. Wybrałyśmy się również do greckiej restauracji Kamari, która okazała się być strzałem w dziesiątkę. Próbując tradycyjnych greckich potraw przypomniałam sobie niesamowite wakacje na wyspie Kos, gdzie jadłam najsmaczniejszą rybę w życiu. Jednak naszym głównym celem przyjazdu do Łodzi były oczywiście ZAKUPY! Ostatnimi czasy sieciówki zawodzą mnie coraz bardziej, ciężko jest znaleźć choćby jedną interesującą i unikatową rzecz. Dlatego postanowiłyśmy trochę poszperać w second-handach i bardziej niszowych sklepach. W Neovintage spędziłyśmy sporo czasu, przemierzając ten niebanalnie urządzony sklep. Mogadishu Store również zachwycił nas swoim unikatowym klimatem. Troszkę inaczej wyobrażałam sobie sklep Deezee, gdzie na stronie oprócz butów jest mnóstwo dodatków. Niestety w sklepie były tylko buty, czym byłam trochę zawiedziona. W Manufakturze wybrałyśmy się do kina na długo oczekiwany film Sofii Coppoli - Bling Ring, opowiadający historię nastoletnich włamywaczy domów amerykańskich celebrytów. Film nie był zły, przypominał bardziej dokument, ale z pewnością był pouczający. Aż ciężko uwierzyć, że to dopiero początek wakacji, a tyle jeszcze przed nami! Za parę dni wyjeżdżam do Turcji, potem Bułgaria, a być może na koniec wakacji Francja. Już nie mogę się doczekać! Wam również życzę udanego wypoczynku!


 Zdjęcia: Ola Kołodziejczyk



4 komentarze:

  1. kupilyscie cos w neo?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety tym razem się trochę zawiodłyśmy, bo było sporo fajnych rzeczy, ale wszystkie były za duże :( Ale Agnieszka pocieszyła się torbą :)

      Usuń
  2. a kiedy kupiłaś spódniczkę? Jest cuuudna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę miesięcy temu ;) może już jej nie być niestety

      Usuń